Wimbledon School of English

 

Szkoła dla dorosłych i młodzieży od lat 17

W jednej z piękniejszych dzielnic Londynu, w strefie 3, znajduje się szkoła Wimbledon School of English. Mieści się w atrakcyjnym budynku w przestronnym ogrodzie, w pobliżu centrum rekreacyjno-handlowego i zaledwie kilka minut od stacji metra. Studentów traktują tu bardzo poważnie. Każdy powinien liczyć się z co najmniej dwugodzinną pracą domową, wymagana przez nauczycieli.

Ci spośród studentów którzy chcieliby w Londynie kontynuować studia mogą skorzystać ze specjalnej współpracy szkoły z londyńskim uniwersytetami. Szkoła proponuje specjalny kurs dla czterdziestolatków, a także unikalny kurs dla filmowców, amatorów oraz profesjonalistów. W szkole jest dostęp do Internetu, a na popołudnia zawsze gotowa oferta zajęć pozalekcyjnych.

Szkoła posiada rekomendacje British Council, English UK, jest członkiemQuality English.

Ogólne informacje o kursach




Ogólne informacje o zakwaterowaniu

 







Opinie naszych klientów:

Wimbledon School of English 2011/ kurs 50+




E.L.




Wimbledon School of English 2011/ kurs 50+




E.M




Wimbledon School of English 2010/ kurs filmowy


Dzień dobry,

Dwa dni temu zaczęłam kurs i jak na razie jestem zachwycona!

Mam niewielką grupę, tylko trzy osoby. Wszyscy młodzi i z pewnym doświadczeniem w zawodzie filmowym. Mamy wiedzę na podobnym poziomie, tak samo jak umiejętności językowe. Mamy dwóch nauczycieli, którzy szalenie mi się podobają. Oboje bardzo dużo wiedzą o filmie i przekazują nam naprawdę specjalistyczną wiedzę.

Jestem bardzo zajęta, bo proponują nam wiele zajęć poza lekcjami. Szkoła jest bardzo przyjacielska, a Wimbledon wygląda na świetną dzielnicę.

Jestem w Londynie już dwa tygodnie (przyjechałam wcześniej by pozwiedzać) i widziałam różne dzielnice mieszkalne. Porównując, stwierdzam, że ta jest wyjątkowo miła.

Dziękuję i pozdrawiam serdecznie,

B.S.




Wimbledon School of English/ kurs 50+ 2009


Dziękuję Pani bardzo za najnowsze oferty kursów językowych , trochę już doszłam do siebie po pobycie w Londynie .

Było to dla mnie przeżycie , zupełnie inny świat niż ten , w którym żyję . Sama szkoła jest przyjazna i ciekawa , i co najważniejsze nie byłam najstarszą osobą w tej szkole .

W mojej grupie i domu , w którym mieszkałam , nie było żadnego Polaka , musiałam sobie radzić . Dom , w którym mieszkałam był niedawno kupiony przez szkołę , wszystko w nim było nowe i bardzo ładne .

Jeśli pozwoli Pani , opowiem historyjkę związaną z tym domem . Tydzień po przyjeździe, w sobotę rano, kiedy próbowałam wyjść z domu , okazało się , że drzwi wyjściowe są zamknięte na dwa zamki a jeden z nich można otworzyć tylko z zewnątrz, nikogo już nie było w domu a ogródek otacza płot wysoki na 2 metry. Podstawiłam krzesło pod płot z jednej strony - tam zaniedbany ogród i żywego ducha , z drugiej strony ładny ogródek , okno tarasowe otwarte - zaczęłam wołać o pomoc , jakaś starsza Pani zdziwiona wysłuchała moich tłumaczeń , wzięła klucz ponad płotem ,wyszła na ulicę i otworzyła drzwi mojego domu uwalniając mnie .

Minęły trzy dni i spotkałam tę Panią na przystanku autobusowym , ukłoniłam się , nie poznała mnie , spojrzała zdziwiona , wyjaśniłam , że jestem sąsiadką , której pomogła w minioną sobotę . Wsiadłyśmy razem do autobusu , miła rozmowa , Pani wypytuje o szkołę , jak długo zostanę - odpowiadam że jeszcze cztery dni i wracam do kraju .
Do jakiego kraju ?- pyta.
Ja - Do Polski .
Na to Pani p o p o l s k u - Co pani powie?

Bardzo się śmiałyśmy , zaprosiła mnie na wieczór do siebie , miło gawędziło się z moją Sąsiadką , która od 50 lat mieszka w Anglii i bardzo obawiała się sąsiedztwa studentów , jak się okazało niepotrzebnie . Mam nadzieję , że w przyszłym roku skorzystam z oferty przez Panią przedstawionej i pojadę może na Maltę ?

Tymczasem pozdrawiam serdecznie ,

J.L